Blog

Życie to podróż. Poznajcie drogę Krzysztofa Kaczorowskiego

19.01.2024 | Krzysztof Kaczorowski, Senior Android Developer

Maj 2021 upłynął dla Krzysztofa Kaczorowskiego pod znakiem zmiany pracy – właśnie zatrudnił się w HL Tech na stanowisku Senior Android Developer. Przez kolejne trzy lata konsekwentnie budował relacje ze współpracownikami, doradzał innym, podejmował decyzje i inicjatywy. I dziś jest cenionym specjalistą w swojej dziedzinie!

Dlaczego Krzysiek swoje życie wiąże z branżą IT? Co jest jego pozazawodową pasją? Jakie ma plany na realizację siebie w roku 2024? To – i o wiele więcej! – zdradza w tym materiale.

Sukces osiąga się małymi krokami

Krzysiek już za młodych lat umiał skutecznie rozwiązywać problemy nauk ścisłych. Uczestniczył w konkursach i olimpiadach matematycznych, a podczas pracy nad intelektualnymi zadaniami towarzyszył mu komputer. Zainteresowania wokół poszukiwania błędów programistycznych i chęć ich naprawiania, naturalnie skierowały Krzysztofa w stronę edukacji informatycznej oraz podjęcia pracy w branży IT. Praca w HL Tech daje mu stabilizację, ale i stanowi wyzwanie do rozwoju. Jego rada: na drodze rozwoju osobistego dobrze jest skupić się na osiągalnych celach i metodzie małych kroków. Poszczególne sukcesy łączą się wówczas w całościową satysfakcję.

Kolarstwo amatorskie — pasja rozwijana od dziecka

Miłośnik rowerowych eskapad w dzieciństwie efektywnie integrował naukę z aktywnościami fizycznymi, a dwuślad był najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu i poznawanie nowych miejsc. Jednak prawdziwa przygoda z kolarstwem rozpoczęła się już po studiach, około dziesięć lat temu, kiedy to Krzysiek postanowił zadbać o swoją kondycję fizyczną. Szybko zorientował się, że sport rowerowy to nie tylko uczestnictwo w wyścigach, ale przede wszystkim odpowiednie przygotowanie się do nich. Przydają się więc m.in. wiedza o dietetyce, motywacja oraz świadomość własnych możliwości, nie tylko fizycznych, ale i psychicznych.

Kolejne etapy przyjaźni z rowerem

Nasz kolega rozwijał kolarstwo amatorskie, uczestnicząc w maratonach w formule MTB – dyscyplinie kolarstwa górskiego, która polega na ściganiu się na długiej, wytrzymałościowej trasie. Nic zatem dziwnego, że jego pierwszym profesjonalnym rowerem był “góral”! Co prawda nie zajmował wówczas wysokich miejsc w rankingu rowerzystów, jednak otoczenie ludzi, których dzieli ta sama pasja, motywowała go do dalszego jeżdżenia.
Krzysiek po paru latach zamienił rower górski na rower szosowy. Wynikało to przede wszystkim ze względów praktycznych, bo rower ten jest lżejszy, szybszy i bardziej elastyczny, łatwiej też zadbać o jego wyposażenie i konserwację.

Sport rowerowy — sposób na relaks

Dla Krzysztofa sport jest ważną częścią życia. Stanowi źródło aktywnego odpoczynku, odprężenia po pracy, energii oraz endorfin. Przyczyna, dla której wybrał kolarstwo, jest prozaiczna… Do uprawiania tego sportu potrzebny jest “tylko rower”. I choć można jeździć zespołowo, można też rozwijać tę pasję samodzielnie. Krzyśkowi zdarza się wyjść z domu i przemierzyć nawet 100 km, po to, aby się zrelaksować i doświadczyć uroków otaczających krajobrazów.

Aby jeździć, trzeba jeździć

Autor rowerowego sukcesu obecnie pokonuje trasy o długości około 10 tys. km rocznie. Uczestniczył m.in. w wyścigu Grand Prix Amatorów z cyklu “Rajdy dla Frajdy”, który liczył prawie 140 km (!). Przejechał też z Białołęki wokół Kampinosu, dokładnie poznał północną Warszawę, bywał także w Grodzisku Mazowieckim w ramach wizyt u rodziny.
W jego wyprawach towarzyszą mu różne uczucia i emocje; na początku radość, pod koniec zmęczenie i myśli związane z ewentualną rezygnacją i powrotem do domu. Jednak ma na to sposób: racjonuje zasoby energii, silniej się motywuje, aby ukończyć zaplanowaną podróż. Inspiruje się przy tym kolarzami, którzy potrafią pokonywać niejedne trudy na drodze do sportowej satysfakcji.

Marzenia na najbliższą przyszłość

Krzysiek przyznaje, że najważniejszym elementem w sporcie jest dobra zabawa. Podczas swoich wypraw nie tylko doświadcza satysfakcji związanej z pokonywaniem własnych słabości, ale poznaje przy tym wielu ludzi, którzy tak jak i on pasjonują się kolarstwem. Są wśród nich zarówno maratończycy rowerowi, jak i osoby lubiące sobie czasem po prostu pokręcić na dwóch kółkach.

Krzysztof uważa, że każdy w swoim tempie może pokonać każdą zaplanowaną przez siebie trasę. On sam ciągle zaraża swoją pasją córkę, by mogli wspólnie zdobywać najróżniejsze trasy. Planuje też na 2024 rok rowery wyjazd nad morze. A co dalej? Czas pokaże, dokąd dojedzie – a my cały czas kibicujemy, by każda wyprawa była udana!

*Źródło zdjęcia: rajdydlafrajdy.pl

poprzedni
Konferencja QA w Bristolu 🌟